Maraton na szpilkach

Maraton na szpilkach czyli Mascarita Ponte Tacón to wyścig, który odbywa się w Puerto de La Cruz. Jest jedną z najzabawniejszych imprez podczas całego karnawału. Uczestnicy maratonu, którymi są wyłącznie mężczyźni, muszą pokonać określony odcinek trasy ulicami miasta… na obcasach. A te nie mogą mieć mniej niż 8 centymetrów.

Brzmi fajnie? W rzeczywistości jest jeszcze zabawniej. Przed biegiem oczywiście trzeba sprawdzić, czy uczestnicy spełniają kryterium, tzn, czy szpilki mają min. 8 cm, więc odbywa się oficjalne mierzenie. Już wtedy zaczyna się impreza. To, że mierzenie zaczyna się o 20, nie znaczy, że wszyscy są punktualnie, o nie! Tutaj czas jest pojęciem względny i nawet przed samym rozpoczęciem begu (czyli przed 22) niektórzy uczestnicy dopiero zgłaszali się do mierzenia.

Już sama prezentacja jest niesamowitym wydarzeniem. Uczestnicy przebrani w najróżniejsze stroje (od Pameli Anderson, po stragany z jedzeniem – tak stragany!) wychodzą na scenę, gdzie przedstawiają się widowni. Po zejściu często bawią się razem z tłumem.

 

Panowie mają do przebiegnięcia trasę o długości ok 1 km. Po kocich grzbietach. Ale gdyby tego było mało, organizatorzy zapewnili im dodatkowe atrakcje takie jak płotki, opony, przejście przez ruchome kładki itp. Myślę, że samo przejście po wybrukowanej drodze dla kobiety, która na co dzień chodzi w szpilkach już jest nie lada wyzwaniem, a co dopiero dla panów.

Bawią się nie tylko uczestnicy, ale również zgromadzony tłum, zresztą zobaczcie sami: FILMIK *

 

*film nie jest mojego autorstwa.

[ssba]